sobota, 3 grudnia 2016

Ostatni taki "luk",czyli...do następnego razu?



Hurtowa ilość(ostatnia),bo nie mam pojęcia ,kiedy tu znów zajrzę :) Pożegnanie z Tatrami zawsze jest dla mnie czymś...prawie przygnębiającym....Pomimo tego,ze ładują mi akumulatorki,to i tak przykro rozstawać się z nimi....Schodząc ze szlaków ZAWSZE oglądam się za siebie.Daje to zupełnie inny obraz tego,co przed chwilą miało się przed sobą...To są te zdjęcia właśnie....