Kiedy nie piszę,szwendam się z aparatem
A narobiło się tej hołoty tyle! Wszędzie są, rozpełzają się jak zaraza. Odporne na wszelkie "antybiotyki".
...a się narobiło...ostatni raz byłam w sierpniu dwa lata temu...i...nigdy więcej :)
A narobiło się tej hołoty tyle! Wszędzie są, rozpełzają się jak zaraza. Odporne na wszelkie "antybiotyki".
OdpowiedzUsuń...a się narobiło...ostatni raz byłam w sierpniu dwa lata temu...i...nigdy więcej :)
OdpowiedzUsuń