Urosło moje małe szczęście...jesienią czas jest inny...

Luśka czyli obraz szwedzkiej kocioracji ;)

ŚPIĄCA SŁODYCZ

HIPNOZA!!! 

Komplet,czyli zakocenie domowe w pełni szczęścia ;)

I KTO tu będzie rządził? ;)

Szukaj mnie.... ;)

Jest po co wstać,czyli słodkie drobiazgi .

Radość świata znów czerpię z nich...

Warto było czekać...

Kolejna taka,czyli zwyczajna wiosna....

Zakochani z przyzwoitką ;)

Co tu dużo mówić....Przyzwoitki -w jakiejkolwiek formie - Wam nie życzę, a pozdrawiam 

...a co tam pani w Ptasiorowie słychać? ;)

Kiedy śniegu niedostatek,czyli światłem malowane odbicia nieba

Niebo...do wynajęcia ;)

Czas pożegnać już naprawdę,czyli dom bez kota to ... dziwny dom :)

Królowa Antonina Tośką zwana potocznie...odeszła.Po 14 latach...Na dobre.W listopadzie...Czas pożegnać przebolałe wspomnienia i zostawić te dobre...Czekając na Nowe Kocie Objawienie bo dom już chyba się zdecydował ,Tosi -biegającej teraz gdzieś z Bunią po Łąkach Tęczowych ,ostatni wpis ten dedykuję. Dopiero teraz? Tak.
Wcześniej nie jeszcze nie byłam w stanie.

Uśmiechy leśnych duchów,czyli to co tygrysy lubią najbardziej ;)